Kanał: TV-Polska

Metryczka

  • Widownia: 16167
  • Produkcja: AlfaTV 2020
  • Zdjęcia: Fotografie z 1970 r. Zbigniew Wróblewski
  • Montaż: Grzegorz Lickiewicz
  • Realizacja: Ryszard Sielicki

Opis

Mija kolejny rok od tragicznych wydarzeń grudniowych, które są nieodłącznie związane z obecnym placem Solidarności. Podczas grudniowych zajść z okien ówczesnej komendy milicji padły strzały w stronę robotników znajdujących się na placu, zabito szesnastu z nich, blisko stu zostało rannych. To miejsce jest naznaczone śmiercią 16-stu, głównie młodych robotników, którzy tak jak niemal cały Szczecin, protestowali wtedy przeciwko radykalnej podwyżce cen, w kraju, w którym warunki życia i tak były już nadzwyczaj trudne. 17 grudnia 1970 roku blisko dwudziestotysięczny tłum wyruszył spod spalonego Komitetu Wojewódzkiego PZPR pod Komendę Wojewódzką MO i SB po rozejściu się plotki, że są tam przetrzymywani stoczniowcy. Wybuchły zamieszki, a milicja i wojsko użyły broni palnej do rozpędzenia demonstrantów. Zginęli przede wszystkim ludzie bardzo młodzi, którzy najpewniej nie sądzili, że będą do nich strzelać z broni palnej, że władza się na to odważy. Dwudziestoletni Henryk Perkowski zginął wtedy pod kołami wozu opancerzonego, tak zwanego „Skota”, który zmiażdżył mu głowę.

To nie powstrzymało determinacji stoczniowców i mieszkańców Szczecina. Protesty trwały następnego dnia, a w Stoczni Szczecińskiej i innych zakładach pracy rozpoczęły się strajki. Tamten grudzień był najtragiczniejszym wydarzeniem w powojennej historii miasta, był także namacalnym dowodem na to, że reżim komunistyczny nie cofnie się przed niczym, byle tylko zapewnić sobie niepodzielną władzę nad społeczeństwem, nawet przed użyciem broni. Sprawców grudniowej masakry nie osądzono, a wyroki, które zapadły kilka lat temu, były kpiną z ofiary, jaką złożyli dla wolnej Polski młodzi stoczniowcy. 

Plac  Solidarności jest miejscem narodowej pamięci, miejscem hołdu dla walki o niepodległość kraju i wolność. To dlatego między innymi, właśnie w tym symbolicznym i historycznym punkcie miasta stanął Pomnik Ofiar Grudnia 70, czyli „Anioł Wolności” dłuta Czesława Dźwigaja, odsłonięty w 2005 roku. Była to inicjatywa ówczesnego, nieżyjącego już Prezydenta Szczecina Mariana Jurczyka, przywódcy strajku w sierpniu 1980 roku. W podziemnej części placu ulokowano z kolei Centrum Dialogu „Przełomy” opisujące historię Szczecina po II wojnie światowej. Niezależnie od tego, jak dziś ten plac - pomnik walki o prawa pracownicze i wolności obywatelskie – jest postrzegany przez współczesnych mieszkańców Szczecina, to na zawsze powinien pozostać symbolem niezwykłej odwagi i determinacji robotników, którzy za swoje pragnienia, o normalnym i godnym życiu, zapłacili najwyższą cenę: oddali życie. 

Grzegorz Gołębiewski 
publicysta, bloger

Ofiary grudnia '70

Eugeniusz Błażewicz

Lat 22, kierowca

Rana postrzałowa w klatkę piersiową

Stanisław Kamać

Lat 18, kierowca

Rana postrzałowa w klatkę piersiową,
krwotok wewnętrzny

Jadwiga Kowalczyk

Lat 16, uczennica

Rana postrzałowa głowy

Daniel Kućma

Lat 24, stolarz

Rana postrzałowa klatki piersiowej

Roman Kużak

Lat 23, nauczyciel

Rana postrzałowa klatki piersiowej

Stanisław Nadratowski

Lat 20, żołnierz

Rana postrzałowa głowy

Henryk Perkowski

Lat 20, szklarz

Zmiażdżenie głowy przez transporter wojskowy

Edward Prysak

Lat 42, cieśla

Rana postrzałowa w klatkę piersiową

Zbigniew Semczyszyn

Lat 23, magazynier

Rana postrzałowa głowy

Michał Skipor

Lat 19, uczeń

Rany postrzałowe klatki piersiowej, prawej ręki oraz brzucha

Stefan Stawicki

Lat 16, uczeń

Rana postrzałowa szyi z uszkodzeniem
naczyń krwionośnych oraz rdzenia kręgowego

Waldemar Szumiński

Lat 22, murarz

Rana postrzałowa klatki piersiowej,
uszkodzenie kręgosłupa

Julian Święcicki

Lat 59, ślusarz

Rana postrzałowa w klatkę piersiową

Zygmunt Toczek

Lat 23, tokarz

Rana postrzałowa w szyję i klatkę piersiową

Wojciech Woźnicki

Lat 21, ślusarz

Rana postrzałowa głowy

Janusz Wrzodak

Lat 27, technik

Rana postrzałowa szyi